Inspiracja przyszła z art-piaskownicy. Do tematu podeszłam w klimacie depresyjnym. A miało być słodko i słonecznie...
John Dowland to renesansowy songwriter. Żył na przełomie XVI i XVII w. Wirtuoz lutni, kompozytor, poeta. Polecam interpretacje Stinga na płycie "Songs from the labyrinth" wydaną przez Deutsche Grammophon w 2006 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz