Moje dziecko zakończyło jeden z wielu etapów swojego rozwoju...
Przejąwszy się tą chwilą wyprodukowałam dla pani wychowawczyni pamiątkowy obrazek i przepiśnik.
Pani wychowawczyni, Frau Pilz, została obdarowana jeszcze przepięknym bukietem, który uczyniła druga mama (działałyśmy w kooperatywie) i ciasto czekoladowe w kształcie serca (przeze mnie upieczone).
Przepiśnik kawowy otrzymała Frau Direktor.
A za tydzień dziecko moje rozpoczyna edukację szkolną!
cudne prezenty, musiało być paniom strasznie miło, a córce życze powodzenia:)
OdpowiedzUsuńściskam:*
acha czy ja Ci mówiłam, że tytuł Twojego bloga rozłożył mnie na łopatki? boski jest:))
OdpowiedzUsuńSztućcowy notatnik to cudowne przymrużenie oka, dzieki tym kokardkom, lekko frywolnym, nieco odświętnym... kawowy równie piękny!
OdpowiedzUsuń